Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ‪#‎TheNameBookTAG. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ‪#‎TheNameBookTAG. Pokaż wszystkie posty
‪The Name Book TAG

20 czerwca

‪The Name Book TAG

Czas na kolejny już TAG, tym razem #TheNameBookTAG i nominacja od Dominiki z Subiektywnie o kulturze. Bardzo dziękuję za nominację! ♥

Słowem wstępu. Do każdej litery swojego imienia trzeba przypisać jedną książkę. 

Zanim przejdę do tagu- NOMINACJE ! 

Pierwsza nominacja idzie do Książka Uskrzydla, jako rewanż za poprzedni tag!

Druga- do Kolejny Rozdział ♥

Trzecia- Iza Reads

Czwarta- gabRysiek recenzuje

I ostatnia, piąta- Isabel czyta

Przechodząc już do rzeczy- na imię mam Paula. Krótkie, mało problematyczne ;) 


P- zacznę od tego, że książkę dostałam w wersji elektronicznej od autora- Kuby Wojtaszczyka (dzięki Kuba!). 

Tak więc, była to pierwsza książka, którą w całości, od deski do deski, przeczytałam na komputerze. Zupełnie nie wychodzi mi czytanie na telefonie, komputerze czy czytniku. Więc było to dla mnie ogromne wyzwanie.

A okładka zwraca uwagę.

Opis lubimyczytac.pl:
„Portret trumienny” Kuby Wojtaszczyka to historia wyrośnięcia z domowego ciepełka, które staje się domowym piekiełkiem. Główny bohater, Aleks, udowadnia, że pokrewieństwo to czysto umowna kategoria i w pewnym momencie rodzina to już tylko grupa obcych ludzi. Stosunek bohatera do „gwałtu na jego intymności” cechuje duża ironia i tendencja do autoanalizy, nie przynosi ona jednak nigdy rozładowanie negatywnych emocji, przeciwnie neurotyczne rozgadanie prowokuje do coraz bardziej zaawansowanych aktów agresji. Na pierwszy rzut (czytającego) oka wydaje się to zabawne, ale z czasem zaczyna budzić przerażenie. Fantastycznie opisane rodzinne piekiełko, każda z postaci jest barwna i zapadająca w pamięć".

Robert Pruszczyński („Xięgarnia”)

Recenzja TUTAJ

A- książka kupiona za śmieszne pieniądze, główną pokusą była charakterystyczna okładka (te wszystkie kreski na okładce są wypukłe! więc miło jest nawet ją pomiziać). Przeczytana do połowy, dalej nie mogłam. Innym razem.

Opis lubimyczytac.pl:
Powieść o tajemnicach - zaskakujących i groźnych, o duchach z przeszłości, które wywoływane przez żywych, powracają, by opowiedzieć swoją historię.
Psychiatra Erik Davidsen i jego siostra Inga znajdują w papierach zmarłego ojca intrygującą notatkę nieznanej kobiety; zapewne ojciec miał coś wspólnego z tajemniczym zgonem.
Podążają tropem tej zagadkowej notatki z Nowego Jorku do Minnesoty i z powrotem. Pogrążeni w żałobie, muszą stawić czoło innym jeszcze wyzwaniom. Wyobraźnię Erika groźnie zawłaszczają zarówno nowe lokatorki jego domu, jak i bezbronni emocjonalnie pacjenci. Inga zaś musi się zmierzyć z dziennikarską hieną, wietrzącą wokół jej zmarłego męża - powieściopisarza. Wyjaśnianie kolejnych tajemnic uświadamia Erikowi, jak ubogie dzieciństwo, Wielki Kryzys oraz wojna ukształtowały więź ojca z dziećmi. Z kolei Inga musi spojrzeć innej prawdzie w oczy: jej córka nie jest jedynym dzieckiem nieżyjącego męża.

W tej powieści o rodzicach i dzieciach, pamięci i chorobie, o skrywanych smutkach rodziny, o upiorach nawiedzających imigrantów, Siri Hustvedt przedkłada niezwykłą i zagadkową mozaikę motywów, odzwierciedlając w ten sposób fragmentaryczność naszej tożsamości.



U- pierwsza i najlepsza z trzech części przygód Szackiego.

Opis lubimyczytac.pl:
Pierwszy tom znakomitej trylogii o prokuratorze Szackim! Wysoki, szczupły, w nienagannie skrojonym garniturze i wkurzony, że znowu kogoś zamordowano po siedemnastej prokurator zaczyna nowe śledztwo. W klasztorze w centrum Warszawy ginie jeden z uczestników niekonwencjonalnej terapii grupowej, a Szacki wikła się w sprawę, której tajemnic pilnie strzegą siły potężniejsze niż rodzina.


Recenzja TUTAJ







L- Mój rzadko czytający mężczyzna miał ją w swojej kolekcji. W wolnej chwili, między wszystkimi "zaplanowanymi" książkami, przeczytałam Lęk i odrazę w Las Vegas. A właściwie wchłonęłam. Podobno jest jakiś film, nie wiem jaki, nie wiem o co chodzi, ale TAK. 

Opis lubimyczytac.pl:
Głównymi bohaterami powieści są Raoul Duke (alter ego Thompsona) i jego adwokat, doktor Gonzo (wzorowany na postaci autentycznego adwokata Thompsona). Wyruszają do Las Vegas, aby szukać "amerykańskiego snu". W międzyczasie bardzo intensywnie eksperymentują z narkotykami i alkoholem.
Narrator, będący jednocześnie autorem powieści, oprócz prezentowania wydarzeń, wtrąca często swoje własne przemyślenia na temat społeczeństwa i przemian zachodzących w Stanach Zjednoczonych i na świecie na przełomie lat 60. i 70. Czasami posiłkuje się przy tym wycinkami z gazet.



A- z tą literą miałam największy problem. Musiałam dokładnie przejrzeć swoją biblioteczkę, żeby znaleźć Apetyt, który już od długiego czasu zalega na półce w sekcji do przeczytania ! 


Opis z lubimyczytac.pl:

Nino jest geniuszem smaku. Jego dar dla jednych jest błogosławieństwem, inni uznają go za przekleństwo. Syn florenckiego rzeźnika wie jak smakuje namiętność, władza czy żałoba. Zna też smak kamienia, drewnianej łyżki i śmierci. 

We Florencji, mieście zmysłów, każdy jest artystą. Gdy Leonardo da Vinci uczy się mieszania pigmentów, Nino łączy cynamon, pieprz, gałkę muszkatołową i wanilię. Alchemia uwodzenia smakiem nie ma przed nim tajemnic.Jego ucztom nie potrafią się oprzeć Medyceusze, kardynałowie, a nawet sam papież.

Kiedy jego ukochana Tessina zostaje zmuszona do ślubu z podstarzałym arystokratą, Nino zatraca się w pracy. Obłędne uczty, rozpustne kurtyzany, potrawy, które mącą zmysły – tylko on potrafi wyczarować spektakl, który zachwyca od Florencji po Rzym. Ale raz rozbudzony apetyt nie da o sobie zapomnieć. Tak jak pierwsza miłość, której nie nakarmią same wspomnienia. Jeśli droga do serca wiedzie przez żołądek, Nino użyje najwykwintniejszych smaków, by odzyskać ukochaną.

Copyright © rude recenzuje.